Lokalizacja hotelu wspaniała, 2 km od zjazdu z autostrady, przy drodze łączącej Courmayeur i LaThuile, a zatem dwa główne środki narciarskie w tym rejonie Doliny Aosty. Przystanek Winterbusa tuż przy hotelu. Uwaga! autobusy jeżdżą jak chcą, tak jakby rozkład jazdy w ogóle nie istniał. Hotel organizuje dowóz do Courmayeur i ten bardzo dobrze działa. Szybko i sprawnie. Przy hotelu bezpłatny parking, nie było problemu z miejscami. W hotelu pomieszczenie na narty i buty z grzałkami, wszystko dobrze działało. Pokój w którym mieszkaliśmy - dwójka, był niewielki, ale wystarczający z ładną, dość dużą łazienką. Wszystko codziennie sprzątane, ręczniki wymieniane na bieżąco. W hotelu znajduje się sauna, trzeba dzień wcześniej rezerwować. Można z niej korzystać 30 min, maksymalnie 4 osoby, dodatkowe ręczniki za darmo. Mankamentem był brak napojów w saunie np. jakiejś dobrej herbaty a także zimny kominek, który pomimo, że fajnie wyglądał nigdy nie był rozpalany. Szkoda. Sauna tylko sucha, mokra była też, ale była niestety nieczynna. Śniadania tradycyjne włoskie, ale niezłe, każdy znajdzie coś dla siebie. Sporym mankamentem było to, że personel prawie wcale nie mówi po angielsku czy francuski, tylko po włosku. Kolejnym mankamentem były też kolacje, które trzeba była zamawiać z wyprzedzeniem a karta była tylko w języku włoskim, w karcie nie było cen i nikt nie umiał wytłumaczyć , co to są za potrawy, więc lepiej kolację zjeść poza hotelem. Generalnie miejsce warte polecenia.