Hotel czasy świetności ma dawno za sobą. Wyposażenie bardzo słabe, brak czajnika, jakichkolwiek środków do mycia naczyń, jeden garnek i patelnia. Do tego wielka głośna lodówka (chyba tylko na napoje). Dodatkowe pomieszczenie do spania przy wejściu, przy łazience, z łóżkiem piętrowym - bardzo niefajne. Przez brak oznaczeń kierunków do wyznaczonego domku trochę krążyłyśmy, mapka też bez naniesionych numerów. Dobrze, że miły pan z obsługi nas pokierował, bo chodziłybyśmy do wieczora. Plusem była bliskość plaży i wyjście na taki jakby taras w lesie sosnowym oraz odległość na lotnisko. Spędziłyśmy tam jedną noc przez wczesnym powrotem do kraju i to wystarczy. Na pewno nie pojechałabym tam na dłuższy wypoczynek.